Zamiast wstępu Był rok 1982, a może 1983. Mieszkałem w nowym bloku, w maleńkiej kawalerce, a dokoła mnie toczyła się historia, ta wielka i ta mała. Tę pierwszą tworzyli ludzie reżimu i konspiratorzy, milicjanci z […]
Zapowiedzieli się znajomi – dalecy, ale bardzo wymagający. Przyjdą na kolację, no cóż. Wegetarianie, na szczęście jedzą łososia. W ogóle najchętniej łososia. Tak, był łosoś i butelka Chablis, a potem rozmowy o literaturze. Pochwaliłem się […]