Grzegorz Zientecki – Dziennik [kwiecień 2021]

Warszawa,
1 kwietnia 2021

Pisanie dziennika to nic innego, jak mozolne wykuwanie okienek w twardej strukturze bytu. Te okienka umożliwiają bowiem zaczerpnięcie oddechu i wpuszczają trochę światła do tej dusznej, ciemnej egzystencji.

Każdego dnia zastanawiać się nad swoim człowieczeństwem to zdawać raport Panu Bogu.

Rysunek cienia liści oleandru na ścianie wydał mi się bardziej nieśmiertelny niż sam oleander. Tak właśnie miała narodzić się sztuka.

Jestem największym bogaczem, gdyż żyję z Boskiej jałmużny.

Niebo nie feruje wyroków. Ma od tego Ziemię.

Warszawa,
2 kwietnia 2021
Wielki Piątek

To dzień, w którym powinna rozedrzeć się zasłona przybytku również twojego serca i z siłą trzęsienia ziemi powinno zadrżeć też całe twoje jestestwo.

Śmierć Chrystusa była śmiercią wszystkich śmierci.

16 rocznica śmierci Jana Pawła II. Czy jednak o te 16 lat świetlnych nie oddaliliśmy się od Jego nauk i postaw?

Obłoki
Bezustannie przesuwają granice
Królestwa niebieskiego

Warszawa,
3 kwietnia 2021
Wielka Sobota

Grób Chrystusa musiał okazać się przerażającym zwierciadłem dla śmierci. Nie zobaczyła bowiem w nim swego odbicia.

Moment, w którym złożono Chrystusa do grobu, to najbardziej zdumiewający, najbardziej nieprzenikniony i tajemniczy czas, w którym znalazła się ludzkość. Dosłownie na włosku zawisł los każdej istoty ludzkiej, każdego z nas z osobna. Dzieje całego świata znalazły się jakby w zawieszeniu. Grób Chrystusa stał się dla ludzkości tym samym, co istnienie tak zwanego punktu osobliwości dla wszechświata. Po nim mógł już tylko nastąpić wyzwalający nas Wielki Wybuch Zmartwychwstania.

Przepięknie o tej niezwykłej Nocy poprzedzającej Zmartwychwstanie, pisze ksiądz Janusz Stanisław Pasierb ( 1929-1993): „ Tej nocy, kiedy we wnętrzu Ziemi zaczęło znowu bić Jego serce, świat przestał być pusty i stary. Ziemia, odkąd On na niej umarł i w niej spoczął, stała się jeszcze bardziej wspólną Ziemią Boga i ludzi, ojczyzną życia”…

To dwudzieste Święta bez ojca i szóste bez matki. Ale nie trzeba liczyć w ten sposób. Trzeba raczej myśleć ile świąt pozostało do spotkania z Nim. I… z nimi.

Słuchałem dziś dziewięciu medytacji organowych – „ La Nativite du Seigneur” Messiaena (1908-1992). Ten kompozytor, który jak święty Franciszek paktował z ptakami, sięgnął w muzyce firmamentu. Według mnie, Messiaen dotknął Boga bardziej niż Bach. Śmielej i głębiej operuje ciszą, coraz szerzej i szerzej otwierając nasze serce.

Warszawa,
4 kwietnia 2021
Wielkanoc

Napiszę to jeszcze raz. Zmartwychwstanie Chrystusa było dla ludzkości tym, czym dla wszechświata Wielki Wybuch. Od chwili Zmartwychwstania mamy do czynienia z Nową Ludzkością, a precyzyjniej z Nową Perspektywą dla ludzkości, perspektywą zbawienia.

Znów przytoczę słowa księdza Janusza Stanisława Pasierba, który porusza bardzo ciekawy temat osób, którym Chrystus po swoim Zmartwychwstaniu się ukazał, jak i tych, których pominął. Ta druga część jest o wiele ciekawsza: „ Nie pokazał się ani Piłatowi, ani Herodowi, ani wielkim kapłanom. Nie ujrzeli Go ich zausznicy, szpicle, fałszywi świadkowie, oprawcy. Któż inny odmówiłby sobie takiego triumfu, nasycenia oczu przerażaniem swoich wrogów? Ale oni byli już nieważni, to znaczy ich nienawiść była nieważna”.

Im bardziej oddalamy się od daty Zmartwychwstania, tym bliżej nam do cywilizacji śmierci. Przerabialiśmy ją już dwukrotnie podczas wojen światowych, utrwalając wspaniałymi pióropuszami bomb atomowych. Obecnie jej dwa filary: aborcja i eutanazja, zaczynają coraz bujniej wzrastać i coraz butniej się umacniać.

Paradoks starości: jedzie się już wprawdzie z górki, a więc szybciej, a jednocześnie dużo, dużo ciężej.

Nasyć się czasem, bo i dla sędziwego starca jest on jak mizerny okruch.

Plami honor, kto w państwie liter pozostaje głupcem.

Jeśli jesteś panem umysłu, to słowa są twymi sługami.

Mieć rzadkie księgi, to mieć cennych przyjaciół.

Nie jest do końca prawdą, że Conrad pisał o morzu. Conrad pisał głównie o człowieku, o wyborach człowieka i o granicach człowieczeństwa. Morze było w jego powieściach czymś w rodzaju wspaniałego, monumentalnego decorum. Odgrywało też rolę katalizatora stymulującego metamorfozy bohaterów Conrada i wydobywało z nich szlachetność lub szaleństwo.

Warszawa,
5 kwietnia 2021
Poniedziałek Wielkanocny

Nie wolno nam marnować czasu. Człowiek w żaden sposób nie może się usprawiedliwiać wobec marnotrawstwa czasu. Zwłaszcza człowiek 58 –letni.

Jeżeli ktoś mówi, że jest przygotowany na śmierć : kłamie. Jeżeli ktoś mówi, że jest przygotowany na życie: również kłamie.

Biografie czytamy głównie po to, by szczęściem i sukcesem innych karmić swój masochizm.

Wiek zmarłych powinno podawać się nie w latach, ale w dniach. Może wtedy bardziej szanowalibyśmy w życie.

Człowiek zasługuje na więcej. Ale mało się o to stara.

Ocalimy siebie, gdy będziemy śledzili czas. Bowiem to zwierzyna powinna śledzić myśliwego a nie odwrotnie. Wtedy nawet ginąc będziemy mieli satysfakcję, że zdołaliśmy popatrzeć mu w oczy.

Warszawa,
6 kwietnia 2021

Arka Noego nie miała szalupy.

Tworzymy historię, która nas unicestwia.

Czasami udaje się uniknąć śmierci, ale nigdy nie udaje się uniknąć życia.

Który z narodów znany jest ze swej poezji, a zapomniany w swych wojnach?

Ta covidova wojna przejdzie do historii jako pierwsza z wojen, gdzie wróg stał się sprzymierzeńcem wszystkich rządzących w walce przeciwko własnym obywatelom.

Warszawa,
7 kwietnia 2021

30 lat temu wraz z żoną byliśmy na Tahiti. To była zarazem nasza podróż poślubna dookoła świata na statku „ Profesor Mierzejewski” Polskich Linii Oceanicznych.

Miłośnie drżąca igła kompasu: namiętność podróży.

Człowiek jest królem stworzenia. Pytanie: czy królem sprawiedliwym?

Na Południowym Pacyfiku budziły mój wielki zachwyt nocne konstelacje, ale prawdziwe ukojenie dawały światełka odległych na horyzoncie statków.

Pisać o tym, o czym nie da się pisać. To byłoby skandalicznie interesujące.

Warszawa,
8 kwietnia 2021

Żeby odnaleźć siłę do pisania, trzeba przede wszystkim odnaleźć w sobie siłę do życia. A to jest trudniejsze zadanie.

Monotonia pandemii ma w sobie monotonię wojny. Raporty z listami ofiar przyjmuje się z podobną obojętnością z jaką przyjmuje się pogodowe informacje o temperaturze powietrza i sile wiatru. Po prostu wzrusza się ramionami i idzie dalej.

Warszawa,
10 kwietnia 2021

Coraz częściej powraca tęsknota, aby mieć już wszystko za sobą. Wszystko. Włącznie z życiem.

Tylko ten sen mogę nazwać pięknym, w którym ufamy innym.

Równość jak każda abstrakcja istnieje tylko w pięknie matematycznych równań.

W wieku 99 lat zmarł książe Filip, małżonek królowej Elżbiety II. Nie tylko Anglia pogrążyła się w żałobie. To prawda co mówią i piszą, że wraz z odejściem księcia skończyła się pewna epoka. Szczęśliwe kraje, które posiadają monarchię. Dzięki temu mogą oferować swoim poddanym coś więcej niż tylko politykę, a mianowicie pewną kulturę i etykietę, wartości dziś bezcenne.

„ Wielcy ludzie umierają dwukrotnie, raz jako ludzie i drugi raz jako wielcy”.
( Paul Valery – 1871-1945)

Dziś pogrzeb zmarłego w wieku 74 lat Krzysztofa Krawczyka. Był znakomitym piosenkarzem, wielką osobowością artystyczną. Miał wielkie rzesze fanów. Pogrzeb ma rangę państwową. Radio, telewizja i Internet emitują specjalne programy poświęcone słynnemu trubadurowi.
A jakże inna była niedawna śmierć wielkiego poety Adama Zagajewskiego. W mediach pojawiły się jedynie króciutkie wzmianki. Porównując te dwie śmierci łatwo zauważyć, że piosenka, muzyka, rozrywka ma zdecydowanie liczniejsze grono odbiorców niż poezja. Poezja nie znajduje już oddźwięku w świecie, nie jest dzisiejszemu człowiekowi potrzebna.

Warszawa,
11 kwietnia 2021
Święto Miłosierdzia Bożego

Miłosierdzie jako konsekwencja Zmartwychwstania. Zadziwiające jest to, że musiało upłynąć prawie dwa tysiące lat od Zmartwychwstania Chrystusa, aby zwrócił On uwagę na ten chyba najważniejszy atrybut swojej boskości, prostej, polskiej zakonnicy, siostrze Faustynie Kowalskiej, która tak między innymi pisała w swoim „ Dzienniczku”: „ Boleje serce moje- mówił Jezus- nad tym, że nawet dusze wybrane nie rozumieją, jak wielkim jest moje miłosierdzie; obcowanie ich jest w pewien sposób niedowierzaniem. O, jak to bardzo rani moje serce. Wspomnijcie na mękę moją i jeżeli nie wierzycie słowom moim, wierzcie przynajmniej ranom moim”.

Myśl, która oślepiłaby Słońce.

Tragizm przewyższa nawet najszczęśliwsze chwile życia.

Dwie postawy względem własnej twórczości:
Elias Canetti (1905-1994) pisze: „ Człowiek pozostaje wolny, jeśli ma dość siły, żeby rzadko czytać to, co napisał ”.
Giacomo Leopardi (1798-1837) w swoich zapiskach „ Zibaldone” doradza zgoła co innego: „ Wszakże poza wspominaniem jest to przecież rozmyślanie o tamtym człowieku, którym byłem, porównanie mnie ówczesnego ze mną dzisiejszym, a ponadto dochodzi tu do głosu również przyjemność, jakiej się zaznaje, gdy zagłębia się w swoją pracę, ocenia i kontempluje bez poczucia zawodu piękno i walory tego własnego dziecka, nie odczuwając przy tym innego zadowolenia, jak tylko to, że dokonało się czegoś pięknego na świecie, niezależnie od tego, czy to zostało, czy nie zostało za takie uznane przez innych”…

Nieśmiertelność jako bezgranicznie trwanie, jako skoncentrowanie bytu, który żyje tylko teraźniejszością i dla teraźniejszości.

W ogrodzie cudowny, błękitny atol przylaszczek. Kiedy odkrywam ten cud, choć trochę, choć odrobinę udziela mi się pełna, czysta radość świętego Franciszka.

Pąki kwiatów wzruszają mnie tak jak wzruszają zmarli. Ten sam rodzaj obietnicy.

Warszawa,
12 kwietnia 2021

60 lat temu odbył się lot Jurija Gagarina, pierwszego człowieka w kosmosie. 16 lat po zakończeniu II Wojny Światowej, ludzkość miała wielkie marzenia i je realizowała. Teraz nawet plany lotu na Marsa grzęzną w miałkich sporach i sztucznych, wydumanych problemach.

Warszawa,
17 kwietnia 2021

To, co osiągamy w sztuce jest sumą naszych wątpliwości.

Odrzucić pokusę świata. Czy asceza mogłaby wpłynąć na moje pisanie?

Nie da się myśleć nie owocując.

Sztuka musi zawierać w sobie ten rodzaj piękna, którego się nie poślubia, ale za którym się tęskni.

Liryzm historii. Zawsze pozostawia po sobie łzy.

Móc odpowiedzieć sobie na wiele pytań to się zubożyć.

Dedal więcej w i e d z i a ł o życiu. Ikar c h c i a ł od życia więcej.

Każdy ptak w locie jest poetą.

Bóg dał nam więcej sił na kochanie niż na rozumienie. Ponieważ odwróciliśmy te proporcje trudno uznać nas za szczęśliwych.

Wierzyć tylko tym słowom, za którymi nie kryje się żaden człowiek.

Pierwsza w tym roku burza. Tymczasem w ogródku, zgodnie z rozkładem, kwitnie tylko magnolia stel lata. Alabastrowe, czyste kwiaty o prawdomówności gwiazd.

Warszawa,
18 kwietnia 2021
Niedziela Biblijna

Biblia jest księgą-koszmarem każdego autora, gdyż wie, że takiej księgi nigdy nie napisze.

Biblia jest Księgą 1001 wzlotów i 1001 upadków człowieka.

Biblia jest perłą wśród literatury i, dodajmy od razu, perłą nieskazitelną.

Biblia jest księgą najbardziej osobistą: w niej Bóg pyta o ciebie ( o mnie).

Trójgłos o Biblii:
„Biblia jest przystosowana do nieszczęść ludzi”.
(Elias Canetti- 1905-1994)

„Biblia jest księgą niezwyciężoną. Tej księgi nie rozszarpią nawet dzieci naszych kapłanów pisujące w naszych liberalnych gazetach” .
(Fiodor Dostojewski- 1821-1881)

I jeszcze ten wojenny epizod znakomitego węgierskiego poety, Janosa Pilinszky (1921-1981) : „ W połowie grudnia razem z całą jednostką (bez broni) został skierowany na Zachód. Transport odbywał się w bydlęcych wagonach. Młody poeta z chorobliwie wyostrzoną wrażliwością rejestrował wszystkie widoki, głosy, zapachy. W plecaku wiezie ulubione książki. Wyrzuca je po kolei, pozostawiając sobie tylko Biblię. Jak napisał po latach, odtąd towarzyszyła mu już stale, jak wierny pies”.
(ze wstępu Jerzego Snopka do tomiku wierszy Janosa Pilinszky )

Miłość nie wydaje rozkazów.

Bóg też jak prawdziwy twórca dokonał dzieła Stworzenia na swój koszt.

Zanim zerwiesz kartkę z kalendarza, powinieneś się zorientować: czy zrywasz kwiat, czy może chwast?

Warszawa,
22 kwietnia 2021

Jeśli w dzienniku zapisywałoby się wszystko stałby się on mdły. Jeśli natomiast dziennik miałby zawierać tylko najlepsze myśli stałby się niestrawny. Znaleźć złoty środek.

Warszawa,
23 kwietnia 2021

Nic mnie już nie czeka, prócz śmierci. To nie jest wcale niepokój. Wręcz przeciwnie: to wielkie uspokojenie.

Pod koniec życia możemy wyruszyć w dowolnym kierunku. Podobnie z końca świata.

Nieszczęścia chodzą plagami.

Nikt nie jest w stanie napisać prawdy. To musiałby być ktoś zupełnie neutralny. Jak Bóg.

Człowiek nie tylko nie rozumie świata. Człowiek wręcz go nie dostrzega. Tak bardzo bowiem skupiony jest na sobie. Egocentryzm jest źródłem największych deformacji.

Z fascynującej książki Noaha Stryckera, „Rzecz o ptakach” wynotowuję tę oto informację: „ Kiedy Napoleon został pokonany pod Waterloo w 1815 roku, śmiały gołąb pocztowy dostarczył tę wiadomość z dzisiejszej Belgii na drugą stronę Kanału La Manche do hrabiego Rothschilda, z bankierskiej dynastii Rothshildów, który najprawdopodobniej był pierwszą osobą w Anglii, mającą o tym usłyszeć. Szybko myślący hrabia podjął szereg kluczowych decyzji finansowych i zgromadził znaczną fortunę na podstawie uzyskanej z wyprzedzeniem wiedzy o wyniku ostatniej kampanii Napoleona”.
Znakomity przykład dowodzący, że Żydzi zawsze byli nacją najlepiej poinformowaną w świecie.

Warszawa,
25 kwietnia 2021

Zaczynam zeszyt nr 47, który opatruję mottem Ryszarda Kapuścińskiego :
„Wszystko jest tematem
i dlatego
wszystko jest tekstem”
Zawsze fascynował mnie fenomen zeszytów. Według danych, które podaje Agnieszka Kosińska, osobista sekretarka Czesława Miłosza, w Bibliotece Narodowej w Warszawie, znajdują się 103 egzemplarze kajetów poety, a Beinecke Library posiada ich ponad 100 jednostek. Dziennik Józefa Czapskiego to około 200 grubych brulionów. Paul Valery zapisał zaś ponad 250 zeszytów.

Skąd w człowieku ten pajęczy instynkt wysnuwania z siebie nici tekstu, budowania tej olbrzymiej monstrualnej tkaniny-sieci? Czy nie jedynie po to, aby ten najmozolniejszy trud, jakim jest pisanie był hołdem złożonym własnej próżności?
Bez słów bylibyśmy nielotami.

Prowadził swoją egzystencję często ocierając się o dno. A teraz ma swoje nieśmiertelne pomniki wysoko w Alpach i Himalajach. Amonit.

Pamięć- ten cudowny Sezam, do którego coraz częściej zapominamy szyfru.

Myśl, podobnie jak kropla wody szuka sobie ujścia. Ale musi sforsować coś o wiele twardszego niż skały: barierę ludzkiego umysłu.

Politycy mają wreszcie narzędzie doskonałe: wirusa. Wirusem tym mogą przecież dowolnie żonglować. Mutacji może być tyle ile na przykład państw na świecie (wystarczy tylko wziąć do ręki Atlas Geograficzny). A jeśli tego będzie mało można dołączyć jeszcze prowincje, stany, landy, województwa… Taki stan represji i terroru strachu można utrzymywać wiecznie.

Warszawa,
26 kwietnia 2021

Żal mi magnolii. Po tych wszystkich chłodach, przymrozkach bielutkie kwiaty stellaty zbrązowiały, pordzewiały i zaczynają już opadać. A piękne, obfite różowe pąki innego okazu nie zdążyły się nawet rozwinąć. Roślina niewątpliwie cierpi. Kwiecień jest podobno najchłodniejszy od 24 lat. A tu ciągle bredzenie o ociepleniu klimatu. Zwołują bzdurne klimatyczne szczyty. Nie wiem: śmiać się , czy płakać ?

 

Grzegorz Zientecki

.

O autorze:

Grzegorz Zientecki – ur.1962 w Lublinie. Absolwent Wyższej Szkoły Morskiej w Gdyni. Na statkach Polskich Linii Oceanicznych odbył wiele podróży, m.in. trzy rejsy dookoła świata na m/s „Profesor Mierzejewski” i m/s „Profesor Rylke”. Następnie został zatrudniony na statkach Chińsko-Polskiego Towarzystwa Okrętowego „ Chipolbrok”, dzięki czemu mógł podróżować dalekowschodnim szlakiem Conrada, zwiedzając m.in. Singapur, Hong Kong, Bangkok, Dżakartę i porty Chin. Te liczne podróże stały się inspiracją jego twórczości, w szczególności utworów haiku i aforyzmów.

Dotychczas w krakowskim wydawnictwie Miniatura wydał następujące pozycje:

Tomiki haiku:
• Wiersze Podróżne- 2010r.
• Popiół i rosa -2012r
• Zoom Sindbada- 2012r -tom wierszy
• Pory zmroku- 2012
• Mile i wersy- 2013 r.
• Milion powodów do oświecenia-2015 r
• Urodzaj na nieobecność-2015 r.
• Nefrytowa ważka-2017 r.

Oraz następujące tomiki aforyzmów:
• Szlifierz Oka -2012r.
• Wspomnik-2013 r.
• Amneznik -2013 r .
• Wycisznik -2014 r.
• Resetnik-2015 r.
• Minutnik-2016r.
• Z 1001 nocy na oceanie – 2019 r.

W 2015r. Grzegorz Zientecki otrzymał jedno z wyróżnień literackiej nagrody Naji Naamans w Libanie w dziedzinie aforystyki. Od 2016r. członek Polskiego Stowarzyszenia Haiku.
W sferze zainteresowań Grzegorza Zienteckiego oprócz literatury znajduje się także historia, sztuka,reportaż, astronomia, natura /jest kolekcjonerem egzotycznych muszli/.

Subskrybcja
Powiadomienie
0 Komentarze
Inline Feedbacks
View all comments