Dominik Kiepura – Człowiek, który odebrał mi życie

Człowiek, który odebrał mi życie, miał rację
jego garnitur jest skrojony na miarę
o jego terminarz troszczy się asystent
jednym z punktów do odhaczenia w nim
było kiedyś moje życie

Człowiek, który mi je odebrał wie co robi
on nigdy nie kroi chleba nożem, rozrywa go palcami
jego wino jest zawsze czerwone a rachunek czysty

Człowiek ten
nie chodzi spać nieregularnie
jada trzy razy dziennie
i spółkuje dwa razy w tygodniu

nie popija ukradkiem i nie myli się szacując
nie zdradza i nie jest zdradzany
wie co się stanie na trzy dni z wyprzedzeniem
wie co się stanie na tyleż lat od dzisiaj

Jego aleja drzew pachnie aleją drzew
a jego muzyka brzmi muzyką
jego film ogląda się jak film
a jego bóg nie wymaga wiary

gdy dotyka politury stołu jego stół tam jest
jego dziecko tam jest kiedy tam jest
i on tam jest gdy tam jest
i wszystko, czego doświadcza człowiek, który odebrał mi życie
jest

Moje życie zaś
zastało zakończone
wraz z pierwszym wypowiedzianym kłamstwem

moje życie stało się serią kłamstw
moje pieśni kłamią, że coś znaczą
moje pieniądze kłamią, że mogą coś kupić
moi ludzie kłamią będąc tutaj nie dla mnie
kłąmią moi artyści i ci którzy wypiekają chleb
kłamią, kiedy piszą o składzie tego chleba
na skłamanych etykietach
na etykietach chleba,
którym nie można się najeść

aleja drzew w moim parku nie pachnie
a w pieśni nie ma melodii
a w książce nie ma historii
a w filmie nie ma prawdziwych scen

mój dotyk nie dotyka stołu
i mojego dziecka tu nie ma
miłość kobiety, która mówi, że mnie kocha
nie kocha

pewnego dnia
mój świat został wymazany
moje życie zostało wymazane
i ja zostałem wymazany

z powierzchni ziemi, która wszystko to znosi naprawdę
i od tamtego dnia – nie ma mnie
i tylko śmierć prawdziwa oczekuje
na koniec tych kłamstw

Człowiek, który odebrał mi życie
nosi płaszcz z wężowej skóry i mieszka w tym domu
on tańczy
tańczy gdy zmierzcha do ziemi która pisze sobie testament
i tupot jego ciężkich butów wygrywa mi rytm do tańca

oto przede mną i wkoło mnie bracia moi o twarzach bez oczu i ust
pozbawieni uszu i języków twarze ich białe jak mleko bawole
ruchy ich są taneczne jakby taniec smoka
wiją się w kolejce po śmierć i tańczą a on im przygrywa

Człowiek ów nie mówi językiem ludzi
mowa jego jest poszarpana a głoski inne niż te które znamy
nie stawia on liter jak my stawiamy i inaczej spożywa pokarm
i nie śpi jak my śpimy i nie tak się budzi

twarz owego człowieka jest jakby cała z ognia czarnego
który świeci czarno w miejscu gdzie jest jego twarz
i tam dopiero widać myśli jego srebrzyste, całe ze srebra są myśli
człowieka, który odebrał mi życie

Któregoś dnia jego twarz połknie cały świat i stanie się myślą
całą ze srebra i oślepi wszystko, co nie jest nami
i oto będzie koniec kłamstwa
i oto będzie koniec kłamstwa

 

Dominik Kiepura

 

O autorze:

Dominik Kiepura – ur. w 1988 r. Studiował psychologię na Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. Debiut książkowy: “The Best Off”, wraz z Grupą Literacką Et Cetera. Publikował w prasie polskiej i brytyjskiej. Od 2013 roku mieszka w Londynie. Pracuje jako pisarz i tłumacz literatury angielskiej

.

.

Subskrybcja
Powiadomienie
0 Komentarze
Najstarsze
Najnowsze Popularne
Inline Feedbacks
View all comments