Grzegorz Zientecki – Dziennik [styczeń 2023]

Warszawa,
1 stycznia 2023

Jak lekkomyślnie ludzie przechodzą z roku w rok. W tańcu, odurzeni alkoholem i hałasem. Nawet nie muskają mistyki czasu.

Na werandzie wypijam kieliszek porto. Świeci słońce. Jestem tylko w samej koszuli. Nie pamiętam tak ciepłego Nowego Roku. Termometr wskazuje 20 stopni. Patrzę na ogród. Teraz to upadłe królestwo. Zewsząd sterczą tylko suche badyle. Może trochę życia do ogrodu wniesie karmnik? Ale na razie nie widzę zainteresowania ze strony ptaków.

Przekleństwem mrówki jest brak nudy.

Pamiętać, że bastion jest zawsze w tradycji, zawsze w Bogu.

„Tylko dobro, tak bardzo niemodne, trwa ponad czasem”.
( Jean de La Bruyere, 1645-1696)
Historia jest macochą, która nie tylko wychowuje, ale i tuczy nasze błędy.

Człowiek tworzy ludzkość. Ludzkość człowieka unicestwia.

Warszawa,
6 stycznia 2023
Święto Objawienia Pańskiego

Wczoraj w Watykanie pogrzeb papieża Benedykta XVI, zmarłego 31 grudnia w wieku 95 lat. Odszedł jeden z najgenialniejszych umysłów epoki, prawdziwy tytan myśli. A jednocześnie człowiek niezwykle skromny, wręcz nieśmiały i wycofany jak taoistyczny mnich. Joseph Ratzinger to także wybitny teolog i meloman. Znamienny jest fakt, że wymknął się z tego świata tak niepostrzeżenie, na koniec roku, wtedy gdy cały świat pochłonięty jest zabawą i przeniknięty hałasem. Chciałbym tu przytoczyć jedną z myśli Ratzingera, która jest niezwykle inspirująca i aktualna: […] “gdy jedynie dryfujemy, gdy jedynie płyniemy z prądem, gdy giniemy w masie, naszym siedliskiem zawsze staje się masa, a w końcu pustka. Na właściwą ścieżkę wprowadza nas odwaga wzlotu, trudu”. Rozczarowująca była homilia tej mszy żałobnej. Papież Franciszek nie pokusił się w niej nie tylko o jakąś syntezę, summę osiągnięć Benedykta XVI, ale też o zwyczajny, ciepły ludzki odruch czy bodaj jedno wspomnienie o zmarłym.

Pisanie bez atramentu wydaje mi się pisaniem bezkrwistym, bez energii, bez ognia, pozbawionym charakteru i wyrazu. Te ćwierćszmery kliknięć komputerowej klawiatury wywołują we mnie mdłości. Zza biurka chciałbym zawołać: Królestwo za kałamarz ! Królestwo za stalówkę !

W stosunku do obserwacji samych siebie powinniśmy używać jedynie odwróconej lunety. Dystans jest o wiele zdrowszy niż samopowiększenie.

Patrzeć na władzę tak, jak na piramidy patrzy Sfinks: ze swoją zwietrzałą obojętnością.

Wenecja: alabastrowy atłas mauretańskich koronek, czarne, lakowane futerały gondoli i łzy, najszczęśliwsze na świecie łzy.

To nie gwiazdy nas podglądają, ale ciemna materia.

Każdy utopista ma coś z pirotechnika. Niestety, tylko domorosłego.

To właśnie bladość księżyca czyni go tak wiarygodnym.

Archeologia to nauka głębokiego pocieszenia. Coś mogło przeżyć trzy, albo nawet siedem tysięcy lat. Paleontologia zaś nuży. Pięćdziesiąt czy trzysta milionów lat to już przesada.
„Pan nie szukał szkół przepełnionych uczonymi i mędrcami, lecz prostego ludu, który nie zna się na ozdobnych słowach, jakie usłyszy. Szuka się bowiem prostoty, a nie pragnienia sławy”.
(Ambroży z Mediolanu, Wykład Ewangelii według św. Łukasza II, 53)

Warszawa,
7 stycznia 2023

Brulion zastępuje mi kieliszek.

Wiele wody musi niestety upłynąć, zanim człowiek poczuje, że sięga ona mu już do ust. Ale wtedy jest już za późno, nie tylko na okrzyk protestu, ale nawet wezwania ratunku.

Wielka Sztuka zaczyna się od Wielkiego Pytania.

Kiedy człowiek wynalazł koło nie mógł już powstrzymać impetu dziejów.

Biblia to chyba jedyna księga, w którą nie możesz się wgryźć, gdyż to ona wgryza się w ciebie.

Aby osiągnąć wieczność człowiek musi zostać wydrążony przez czas.

Nie wiem dlaczego, ale zawsze chętniej sięgam po opasły, ciężki tom encyklopedii niż po wąziutki, płaski ekran laptopa.

Ten zbrodniczy syndykat sekund.

Czasami czuję, że jeszcze trzy czy cztery akapity i … stracę oddech.

Warszawa,
8 stycznia 2023

Styczeń to najgorszy miesiąc. Poczucie, że znów zaczyna się ta wyczerpująca, nierówna i beznadziejna walka ze światem.

Te codziennie spotykane, bezimienne twarze w metrze. Bardziej kamienne i bardziej obce niż oblicza moai z Wyspy Wielkanocnej.

Życie jest głazem. Bardzo ciężkim głazem. Ale problem jest poważniejszy. Nie widzimy bowiem przed sobą góry, na którą mielibyśmy ten głaz wtoczyć. Stąd tak wielu zdezorientowanych Syzyfów.
Bóg jest nie tylko Panem Czasu, Panem Historii, ale co najistotniejsze, Panem każdej mojej chwili.

Logos to jednocześnie tysiąc słońc i tysiąc czarnych dziur.

Umysł nie ma kotwicy. Serce zaś znajduje przystań w lagunie nawet najpłytszego spojrzenia.

Papier zdradził człowieka, gdy stał się banknotem.

Wieczorem Rachmaninow. Jak daleko jest muzyka od wojny. Jak jeszcze dalej wojna od muzyki.

Warszawa,
9 stycznia 2023

Zawsze obiecuję sobie, że to ostatnie wybory, w których biorę udział. Wrzucając bowiem kartkę do urny za każdym razem utwierdzam się, że oddaję głos na zdrajcę lub błazna. Czas więc skończyć z tą smutną farsą.

Warszawa,
13 stycznia 2023

Nie mylić mistyki czasów ostatecznych z własnym wyczerpaniem.

„Pisarz musi mieć sumienie, by światu nie wybaczać”.
(Piotr Gociek)

Nieprawda, że pisanie jest jak narkotyk. Pisanie bowiem wcale nie uśmierza bólu, a wręcz go eskaluje. Pisanie to tortura w imię wyższej racji, w imię wyższego celu. Tylko, że pisanie takie już nie istnieje. Skończyło się gdzieś na Księdze Hioba i Kazaniu na Górze.

Wenecja. Kompozycja z wody, kamienia i smutku. Z wyraźną dominantą tego ostatniego.

Dlaczego odkrywcy Myśli nie mogą cieszyć się chwałą Kolumba, Magellana czy Armstronga ? Myśl jest przecież przestrzenią większą i bardziej obcą niż Sahara czy księżycowe Mare Serenitatis.

Dziś kiedy przechodziłem obok wiejskich zabudowań dostrzegł mnie jakiś szczeniak. Natychmiast przybiegł do ogrodzenia merdając ogonem i radośnie szczekając. Kiedy zacząłem go głaskać był wniebowzięty. Moje pieszczoty odwzajemniał intensywnym lizaniem. To dziwne: pies cieszy się na spotkanie z człowiekiem bardziej niż człowiek na spotkanie z Bogiem.

Warszawa,
14 stycznia 2023

Wystąpić przeciw światu nie z kamieniem, czy z karabinem w ręku, ale wystąpić przeciw światu z wierszem. Zmienić świat nie jednym wystrzałem, ale jednym wersem.

Nie w tym problem, że życie tak szybko się kończy. Problem w tym, że tak mocno przygniata.

To, co teraz się dzieje przypomina kosmiczny taniec Sziwy. Tylko dlaczego ta destrukcja ma trwać jedynie dekadę ? Nowy Ład bowiem według Agendy 2030 ma zakończyć się właśnie w tym roku. Bogowie mieli na to kilkumilionowe ery. Poza tym bogowie mają prawo do niszczenia i zagłady, człowiek zaś takiego prawa nie posiada. Bóg jeśli już dokonuje zagłady to zawsze w imię rzeczywistej naprawy danego stanu rzeczy i człowieka. Człowiek zaś zawsze niszczy jedynie dla mamony i władzy nad drugim człowiekiem.

Kobieca intuicja jest potęgą. Pisarz ma jej jedynie tyle co brudu za paznokciem. Gdyby tak wszystkie kobiety zaczęły pisać jak wiele zła moglibyśmy uniknąć.

Co by nie powiedzieć Aleksander Wielki dotarł tylko do Indii, Czyngis Chan do Europy, Hitler zatrzymał się na Rosji i liznął tylko śródziemnomorskie wybrzeże Afryki. Natomiast Schwab i Harari będą mieli za moment cały glob i każdego (dosłownie ) każdego człowieka. Czy im na to pozwolimy ?

Obyś żył w ciekawych czasach. Tego przekleństwa doświadcza niestety każde pokolenie.

Nie jestem w stanie współczuć Europie, która duchowo ogołociła samą siebie. Ale współczuję takim duchowym potęgom jak Indie czy Chiny, które poraził trąd Zachodu.

Między Cioranem a Biblią. Doprawdy dość dziwaczną muszę mieć osobowość.

Wers za wersem, mozolnie niczym skiba za skibą odkrywam żyzność Biblii.

Wiem, że nie napiszę już żadnej książki (ostatnią była „ Żyję w słowach jak drzewo w liściach” ), ale nikt nie zabroni mi napisać zdania.

Słoneczny dzień
Sikorki ucztują w karmniku
Sytość w moim sercu

Warszawa,
15 stycznia 2023

Deszcz i wiatr. Styl rozmyty i płochy. Styl tak mi bliski i tak dla mnie nieosiągalny.

Żółw i tak osiągnie cel. Po co się śpieszyć wiedząc, że będzie się matuzalemem.

Takiego miasta jak Wenecja nie mogą stworzyć literatura. Nie mógł też stworzyć teatr czy film. Takie miasto jak Wenecja mogła stworzyć jedynie baśń. Sindbad w Wenecji. To całkiem możliwe.

„ Wielkie Systemy spisały na straty człowieka jako czynnik kształtowania świata. Nie interesują się nim, traktują jak surowiec. Trzeba mieć nadzieję, że ten fakt przesądzi w końcu o ich upadku. Człowiek nie jest materiałem poddającym się neutralizacji: w jakiekolwiek naczynia by go wcisnąć, wykonany jest z materiału wybuchowego, przeto któregoś dnia zacznie osobiście odpowiadać Wielkim Systemom. W tym ostatnia nadzieja”.
( Sandor Marai)

Warszawa,
17 stycznia 2023

Sztuczna inteligencja robi karierę w sztuce. Maluje już obrazy w dowolnym stylu, jest w stanie napisać poważny, głęboki esej w kilka zaledwie sekund. Śmiem twierdzić, że za chwilę usłyszymy o jej osiągnięciach w architekturze. Proszę sobie wyobrazić, że jakiś inteligentny robot podchodzi do Gaudiego i rzuca mu w twarz, że zbuduje jeszcze piękniejszą katedrę w zaledwie 7 sekund. Oczywiście założenie jest z gruntu science-fiction, choćby dlatego, że ten znakomity architekt już nie żyje. Jaka więc rysuje się rola człowieka ? czy sztuczna inteligencja wyruguje takie pojęcia jak natchnienie, pasja, wzruszenie ? Czy ostatecznie nie odbierze człowiekowi ostatniej linii obrony, Bastionu Ducha ?

Warszawa,
18 stycznia 2023

Mam wolny dzień. Chciałbym napisać choć stronicę. Ale to, że mam wolny czas nie oznacza, że ma się wolne myśli.

Dzień tak ponury, że nie zdziwiłbym się wcale, gdyby dziś padł rekord samobójstw.

Davos. Wielkie targowisko niewolników. Zaczyna się od państw (które już o sobie nie decydują), a właściwie od ich ubezwłasnowolnionych rządów. Potem poprzez różnego rodzaju instytucje, fundacje i organizacje zaczynają schodzić coraz niżej, aż w końcu dotrą do ciebie.

Ponownie Rachmaninow. Nie mogę ostatnio od tej muzyki się uwolnić (Koncert Fortepianowy nr 2). Słucham tego kompozytora nie dlatego, że jest Rosjaninem (a to obecnie bardzo niepoprawne zachowanie), ale dlatego, że ta muzyka w jakiś tajemniczy sposób mówi o apokalipsie i o ocaleniu.

Budzić się nocą, by odnawiać swoje śluby z Wszechświatem.

Uniknąłem wielu katastrof, gdyż wolałem książki niż ludzi.

Warszawa,
20 stycznia 2023

Z natchnienia uczynić algorytm. Jak nisko upadł człowiek !

Nawet najlepszy wiersz nie jest w stanie dorównać spazmowi płaczu.

Istnieje Zycie poza zdaniami. Ale jakoś słabo do tego jestem przekonany.

Wielu ogłosiło już swoją upadłość konsumencką. Ale jakoś nie spotkałem nikogo , kto ogłosiłby upadłość moralną.

Pączkujący wszechświat byłby niewinny. Dlatego musiał on narodzić się w Wielkim Wybuchu: gwałtownie i w gniewie.

Jeśli swój wiek przeliczam na liczbę dni, uświadamiam sobie wówczas jakiego marnotrawstwa się dopuściłem .

„Piękne jest królestwo umarłych”.
(Adam Zagajewski, 1945 – 2021 )

Matka Boża w Objawieniach Fatimskich wskazywała na Rosję jako zagrożenie dla świata. Wszyscy katolicy mieli się za nią modlić. Ale Bóg może zmienić plany. Niewykluczone więc, że Putin może okazać się kimś w rodzaju perskiego króla Dariusza, który ukarze Zachód za jego sprzeniewierzenie wobec Boga. A czym skutkuje odejście od Boga wyjaśnia jedna z najkrótszych z ksiąg Starego Testamentu, Księga Aggeusza. Może to co piszę jest herezją, ale Bóg wiele już razy modyfikował swoje plany względem człowieka.

Warszawa,
21 stycznia 2023

Śnieg
Przerażająca bladość
Przerażająca świętość drzew

Człowiek odebrał życiu urok niespodzianki.

Skrzydła aniołów nie tracą swych piór. A skrzydła demonów nie strącają z siebie popiołu.

Cioran, Canetti, Lichtenberg, Leopardi. Jak wszyscy oni jestem więźniem brulionu.

Internet nas rozleniwił, a tym samym zwolnił nie tylko z myślenia, z analizy, z wyciągania wniosków, ale stępił też nasz instynkt samozachowawczy. Kiedyś aby wyjaśnić jakiś termin czy zjawisko należało poszperać w różnych leksykonach, atlasach czy encyklopediach, albo udać się po prostu do biblioteki. Dziś wszystko jest na wyciągnięcie komputerowej myszy. W ciągu dwóch minut można stać się ekspertem w niemal każdej dziedzinie. Ale to nie jest postęp. To samozagłada.

Przeklęci ci, którzy mówią o wolności
A wznoszą coraz więcej więzień
Przeklęci ci, którzy mówią o pokoju
A najpotężniej się zbroją
Przeklęci ci, którzy mówią o sprawiedliwości
A brutalnie i z pogardą depczą człowieka
Przeklęci ci, którzy mówią o wartościach
A nie wiedzą co znaczy Prawda
Przeklęci ci, którzy mówią o wolnych mediach
A nie wiedzą co znaczy Prawda
Przeklęci ci, którzy mówią o ładzie społecznym
A niszczą nadzieję
Przeklęci ci, którzy mówią o wartości życia
A zabijają embriony i starców
Dlaczego więc o Panie
Nie odbierzesz im mowy !

Literatura- euforyczna zgryzota.

Na wietrze
Śnieżne kimona drzew
Poruszają się z gracją aktorów kabuki

Warszawa,
22 stycznia 2023

Uczucie bezwstydu uchyla wrota piekieł.

Delirium wirtualne –genialne określenie z filmu „Matrix”.

Efez. Nie wiem czemu nawiedza mnie to wspomnienie sprzed trzydziestu pięciu lat. Pamiętam suche źdźbła traw i owal amfiteatru przypominający ogromny, wydrążony amonit. Pamiętam wspaniałą Drogę Kuretów, stellę poświęconą zmarłym greckim dziewczętom i wzgórze, na którym więziono świętego Pawła. Pamiętam, że przystanąłem jak wryty przed fasadą Biblioteki Celsusa, porażony faktem, ze cała zgromadzona tutaj wiedza zniknęła, wyparowała. Ten widok prześladuje mnie do dziś niczym upiorna metafora. Wtedy, właśnie w Efezie pierwszy raz zobaczyłem ruiny i je … pokochałem. Bezramienne posągi, roztrzaskane kapitele kolumn, zatarte inskrypcje spisane w języku Platona: anatomia triumfu i klęski.
W pobliżu Efezu kupiłem reprodukcję portretu Matki Boskiej namalowaną przez pewnego Anglika, nazwiska niestety już nie pamiętam. Jej rysy, ciemne włosy i spojrzenie przypominały mi moją ukochaną Mamę. Kiedy umarła ten wizerunek Matki Bożej włożyłem do jej trumny.

U Ciorana natknąłem się na następujący fragment: „ W jakimś angielskim piśmie przeczytałem listę zabytków zniszczonych w przedsięwzięciu barona Haussmanna. Przerażające jest to, że ludność nie zareagowała, że nie było zamieszek, itd. Nigdy w czasie pokoju żadnego miasta nie zniekształcono tak jak Paryża”. Ja, miałem podobne odczucia gdy demolowano świat podczas tak zwanej pandemii. Chlubnym wyjątkiem, gdzie podjęto jakikolwiek bunt była Kanada. Nie dziwmy się więc: kiedy widzą, że protestujemy jedynie w sprawie błahostek, mają nas w ręku.

Warszawa,
26 stycznia 2023

Możemy w miarę normalnie egzystować tylko dlatego, że nie znamy przyszłych koszmarów.

Bardziej niż rynki finansowe spekulacja niszczy filozofie.

Napierski napisał w jednym ze swoich aforyzmów, że „ niezdolność do czegokolwiek jest zdolnością do literatury”. U mnie nawet to się nie sprawdza.

Ułuda nieskończoności. Za którymś tam horyzontem docieramy niestety do celu.

Nazwisko agresora wymienia się częściej niż napadniętego. Oto dlaczego warto rozpoczynać wojnę.

To właśnie od Oświecenia datują się trapiące ludzkość mroki.

Starożytnych ratowały proporcje. Średniowiecznych ratowała religia. A nas, co nas może uratować? Może Wielka Indywidualna Odmowa. Rzucenie w twarz Systemowi tego wielkiego Kawafisowego Nie !

Warszawa,
28 stycznia 2023

Cały czas pochmurno. Przygnębiająco. Kasachandrycznie.

Pielęgnowanie lenistwa jest jedną z cnót artysty.

O kimś kto przez cały czas gada mówimy, że cierpi na gadulstwo. Jak zatem określić kogoś, kto stale chwyta za pióro ? Czy jego dolegliwość to skrybiarstwo?

Warszawa,
29 stycznia 2023

Dziś Mama miałaby 96 lat. Tylko dwie rzeczy się dla niej liczyły: Bóg i moje wychowanie.

Wiązanie myśli to trudniejsza sztuka niż wiązanie węzłów żeglarskich. I niestety nie chroni przed losem rozbitka.

Literatura dawno już przestała być wychowawczynią. Ba, przestała być nawet kurtyzaną.
Potwory ( Hitler, Goering, Stalin ) uwielbiały sztukę. Lecz to nie tyle zagadka potworów co sztuki.

Człowiek żyje, istnieje w świecie. Ale świat jest poza człowiekiem.

Jeśli historia cokolwiek usiłuje sobie przypomnieć, to zawsze na końcu języka ma kroplę krwi.

Nie znam miasta tak bardzo zbliżonego do marzenia sennego jak Wenecja.

Jad przemycony w zawoalowanym komplemencie.

Odezwy, manifesty, apele, napomnienia i ostrzeżenia trzeba pisać nie dla ludzkości, ale dla człowieka. Ludzkość nigdy nie słucha. Może nawet nie czuje.

Słowa mnie uszczęśliwiają, gdyż zawsze patrzę na nie z lotu ptaka.

Wieczorem Haydn. Tańczy nie tylko ogień w kominku.

Warszawa.
31 stycznia 2023

Na naszych oczach rząd dokonuje Samorozbioru Polski. Ta zdradziecka autodestrukcja rozpoczęła się od covidowej demolki służby zdrowia i gospodarki. Trwa przez demontaż sądownictwa, edukacji i finansów. Ostatecznym ciosem jest Samorozbrajanie Polski. W zeszłym roku przekazaliśmy Ukrainie 300 czołgów, w tym planujemy 70, a rząd marzy jeszcze i o samolotach. Rodzi to niepokojące pytanie: Nie czy Rosja wykona uderzenie odwetowe, ale kiedy ?

 

Grzegorz Zientecki

 

O autorze:

Grzegorz Zientecki – ur.1962 w Lublinie. Absolwent Wyższej Szkoły Morskiej w Gdyni. Na statkach Polskich Linii Oceanicznych odbył wiele podróży, m.in. trzy rejsy dookoła świata na m/s „Profesor Mierzejewski” i m/s „Profesor Rylke”. Następnie został zatrudniony na statkach Chińsko-Polskiego Towarzystwa Okrętowego „ Chipolbrok”, dzięki czemu mógł podróżować dalekowschodnim szlakiem Conrada, zwiedzając m.in. Singapur, Hong Kong, Bangkok, Dżakartę i porty Chin. Te liczne podróże stały się inspiracją jego twórczości, w szczególności utworów haiku i aforyzmów.

Dotychczas w krakowskim wydawnictwie Miniatura wydał następujące pozycje:

Tomiki haiku:
• Wiersze Podróżne- 2010r.
• Popiół i rosa -2012r
• Zoom Sindbada- 2012r -tom wierszy
• Pory zmroku- 2012
• Mile i wersy- 2013 r.
• Milion powodów do oświecenia-2015 r
• Urodzaj na nieobecność-2015 r.
• Nefrytowa ważka-2017 r.

Oraz następujące tomiki aforyzmów:
• Szlifierz Oka -2012r.
• Wspomnik-2013 r.
• Amneznik -2013 r .
• Wycisznik -2014 r.
• Resetnik-2015 r.
• Minutnik-2016r.
• Z 1001 nocy na oceanie – 2019 r.
• Żyję w słowach jak drzewo w liściach – 2021 r.

W 2015r. Grzegorz Zientecki otrzymał jedno z wyróżnień literackiej nagrody Naji Naamans w Libanie w dziedzinie aforystyki. Od 2016r. członek Polskiego Stowarzyszenia Haiku.
W sferze zainteresowań Grzegorza Zienteckiego oprócz literatury znajduje się także historia, sztuka, reportaż, astronomia, natura /jest kolekcjonerem egzotycznych muszli/.

 

Subskrybcja
Powiadomienie
0 Komentarze
Inline Feedbacks
View all comments