Wiktor Gołuszko – Kosmetyki – broń chemiczna?

Z cyklu: „Szlachetne zdrowie”

”Ślachetne zdrowie, Nikt się nie dowie,
Jako smakujesz, Aż się zepsujesz…”

Jan Kochanowski

.

 

Wielka Farmacja, kosmetyki, rolnictwo przemysłowe – wszystkie te dziedziny można zaliczyć do czegoś, co można nazwać Wielką Chemią, gdzie spotykają się interesy tych samych graczy. O Big Pharma już pisałem, dzisiaj – kilka słów o kosmetykach.

Wydawać by się mogło, że przyrównanie współczesnych kosmetyków do broni chemicznej jest zbyt drastyczne. Niestety, ich okaleczające działanie jest dziś zbadane i w skutkach – podobne.

By ująć kwestię kosmetyków w możliwie najszerszej perspektywie, myśląc o syntetycznych substancjach chemicznych w nich zawartych warto mieć na uwadze następujące informacje wstępne:

– Szkodliwe działanie chemicznych substancji jest niezależne od ich ilości. Nawet minimalne ich zawartości mogą okazać się fatalne w skutkach.

– W wyniku używania wielu kosmetyków dochodzi do rekombinacji różnych środków chemicznych – efektu koktajlu. Badania naukowe w tym zakresie poczynił INSERM* (francuski Instytut Zdrowia) i opublikował je w sierpniu 2017 (link: Perturbateurs endocriniens : l’Inserm quantifie pour la première fois l’effet cocktail). Okazuje się, że taki koktajl molekuł może mieć efekt od 10 do 1000 razy silniejszy niż pojedyncza molekuła.

– Używanie przez dłuższy czas chemicznych kosmetyków, prowadzi do kumulowania się – często bezobjawowo – toksycznych substancji w organizmie. Po latach, w krytycznej chwili następuje rodzaj reakcji łańcuchowej i w komórkach zachodzą nieodwracalne zmiany genetyczne. Mamy wówczas do czynienia z chorobą, czasami nieuleczalną.

– Spośród dziesiątków tysięcy chemikaliów dopuszczonych do handlu, tylko kilka poddano rygorystycznym próbom na toksyczność.

– Jeśli już producenci kosmetyków prowadzą takie testy, są one zazwyczaj wykonywane na zwierzętach. Stwierdzenie, że to spotkanie z ludźmi jest dla zwierząt prawdziwym obozem koncentracyjnym należy do grupy eufemizmów. Jeśli więc konsumujemy te kosmetyczne „dobra”, jesteśmy sponsorami okrucieństw i cierpienia zwierząt.

Po tych słowach wstępu, zobaczmy jak oddziałują syntetyczne kosmetyki na organizm ludzki. Wyniki badań naukowych dowodzą (lista nie jest wyczerpująca), iż współczesne chemiczne kosmetyki:

– zawierają kancerogeny powodujące raka – badania wykazały związek między występowaniem raka piersi u kobiet (także chłoniaków i szpiczaków) a wieloletnim stosowaniem farb do włosów, – niektóre rodzaje farb do włosów zawierają 10 razy więcej ołowiu, niż to jest dopuszczalne w farbach do malowania mieszkań,

– zaburzają gospodarkę hormonalną,
– przyspieszają dojrzewanie nastolatków,
– powodują rozliczne alergie,
– zawierają mutageny – środki powodujące mutacje DNA i doprowadzające do wad wrodzonych,
– zawierają neurotoksyny, które działają na układ nerwowy i powodują zaburzenia na tle nerwowym,
– zawierają reprotoksyny działające na układ rozrodczy,
– powodują otyłość (ftalany),
– powodują cukrzycę (ftalany),
– powodują wzrost przypadków raka jąder u mężczyzn,
– powodują atrofię i zwyrodnienia jąder,
– powodują feminizację chłopców,
– powodują dramatyczny spadek płodności.

W istocie badania wykazały, że składniki chemiczne obecne w kosmetykach wpływają na płód – dowiedziono, że ftalany mogą przekraczać barierę łożyska. Dzieci w łonie matki absorbują więc chemikalia, które wchłania jej ciało. I tak, badania dr Shanna Swann ujawniły skrócenie odległości odbytowo płciowej u noworodków płci męskiej. Oznacza to, że męskie noworodki matek, które absorbowały ftalany zawarte w kosmetykach czy gdzie indziej będą miały niekompletne zejście jąder i krótszego penisa.

Badania wykazały też, że 70% produktów (szampony, żele, dezodoranty, lotions, perfumy) zawierają ftalany i fakt ten nie jest wzmiankowany w opisie zawartości!

Nadmienię też, iż niektóre kosmetyki zawierają tkanki ludzkich płodów pochodzących z aborcji, co jest osobnym tematem.

Skądinąd z odkryć epigenetyków wynika, że syntetyczne chemikalia mają okaleczający wpływ na przyszłe pokolenia, nawet jeśli nie zetknęły się one bezpośrednio z tymi środkami chemicznymi. Zjawisko to nazwano ETI (Epigenetic Transgenerational Inheritance).

Do pełniejszego obrazu przypomnę i dodam:

– w ciągu ostatnich 25 lat zachorowalność na nowotwory wzrosła wykładniczo (np. we Francji odnotowano wzrost o 93%),

– po raz pierwszy w historii nowożytnej stan zdrowia obecnej generacji dzieci jest gorszy niż stan zdrowia rodziców,

– każdego roku rodzi się w Europie osiem milionów dzieci kalekich,

– co trzecie dziecko w Polsce rodzi się z alergią,

– na dziesięcioro europejskich dzieci troje jest niepełnosprawnych,

– w ciągu ostatnich 50 lat jakość spermy pogorszyła się o 50%.

Naukowcy twierdzą, że jeśli nie poczynimy kroków w kierunku zmiany istniejącego status quo – naszemu gatunkowi grozi wyginięcie na przestrzeni dwóch pokoleń.

.

W Twoich rękach

Pokrzepiające jest to, iż siła jest w rękach tego, który decyduje się (lub nie) na zakup danego towaru. Rzecz w tym, by wzrósł przepływ informacji i wraz z nim świadomość społeczna problemu. Gdy to się stanie, ludzie przestaną w końcu kupować te trucizny.

Może nie każdy ma w sobie odwagę i wytrwałość Erin Brockovich, ale na pewno każdy ma wolną wolę, by dokonać bardziej świadomego wyboru. A jeżeli zrobimy to wszyscy – chemiczne kosmetyki znikną z powierzchni Ziemi.

Co więc można konkretnie zrobić? Lub też: czego nie robić? – Skóra to żywy organ, największy organ naszego ciała, który – jak gąbka – wchłania związki, które na nią nakładamy. W pewnym sensie jemy to, co nakładamy na skórę. Ajurwedyjska zasada głosi: używaj do pielęgnacji ciała tylko tego, co mógłbyś zjeść. Dodałbym: zjeść z apetytem. I w zasadzie to wszystko, co jest do powiedzenia w tej materii – krótko, wyczerpująco i na temat. Każdy może – kierując się zdrowym rozsądkiem – znaleźć własne, odpowiadające mu rozwiązania.

Ponadto, pomocną może się okazać informacja o następujących alternatywach:

Możesz czytać na opakowaniach informacje o składzie kosmetyków i – jeśli zawierają szkodliwe substancje (SLSY, PEGI, glikole, parabeny, DEA, TEA, MEA, silikony, substancje ropopochodne, itd.) – ich nie kupować.

Możesz wybierać świadomie naturalne kosmetyki i metody pielęgnacji ciała. Wielcy klasycy i pionierzy w tej dziedzinie to firmy Weleda i dr Hauschka. Są też certyfikowane kosmetyki ekologiczne (certyfikaty Ekocert, BDIH, COSMOS czy inne), które gwarantują jakość produktu.

Możesz – tanio i niewielkim nakładem czasu – wykonywać swoje własne kosmetyki.

Możesz skonsultować w Internecie stronę Skin Deep, która jest bazą danych dla ponad 50 000 produktów piękności i interaktywnym przewodnikiem po bezpiecznych produktach higieny osobistej. Jest to największa obywatelska inicjatywa dotycząca bezpiecznych kosmetyków.  Strona podaje listę składników, które wchodzą w skład produktów i oszacowuje stopień szkodliwości każdego.

Możesz podać tę informację dalej. Jeśli przekażesz ją choćby dwóm osobom, te dwie następnym dwóm a te dwie znowu następnym dwóm… Zmian można dokonywać łatwo i szybko.

..

Wiktor Gołuszko

..

O autorze:

IMG_20170804_145259

Wiktor Gołuszko jest poetą, pisarzem, kompozytorem, prelegentem, doradcą ds. rozwoju potencjału twórczego. Wydał tomik prozy: “Ulisses”, publikował w pismach literackich i społeczno-kulturalnych, takich jak ZESZYTY LITERACKIE, Nieregularne Pismo Kulturalne KWARTALNIK, NEUROKULTURA – medium zaangażowane, Magazyn Literacki MINOTAURYDA, Portal Społeczno-Artystyczny EPRAWDA, Pismo Społeczno-Literackie WAKAT, e-Dwutygodnik Literacko-Artystyczny PISARZE.PL, Magazyn Literacko-Artystyczny HELIKOPTER, kwartalnik KRYTYKA LITERACKA, kwartalnik literacko-artystyczny AFRONT, MEDIUM PUBLICZNE i inne. Jego wiersz: “Ostatnia Wieczerza” wszedł w skład antologii poezji polskiej poświęconej Beethovenowi, która znalazła się w biografii kompozytora zatytułowanej: “Beethoven – Próba Portretu Duchowego” autorstwa Adama Czartkowskiego. Obecnie artysta ukończył pracę nad misterium: “Hieros Gamos czyli Święte Gody” – sztuką z pogranicza poezji i teatru, do której skomponował również muzykę. Blog autora: Blog Wiktora Go

.

Oto kilka lektur powiązanych z tematem w języku angielskim I francuskim:

– Samuel S. Epstein, Randall Fitzgerald, Toxic Beauty  
– Pat Thomas, Cleaning yourself to death
– Rita Steins, La vérité sur les cosmétiques
– Laurence Wittner, Cosmétiques, mode d’emploi
 .

 

Subskrybcja
Powiadomienie
0 Komentarze
Inline Feedbacks
View all comments