Marcin Eckstein – Kiedy Pies jest chory

Kiedy Pies jest chory, smutnieje cały świat. Dziecko zawsze może się drzeć, płakać
wniebogłosy, zwłaszcza niemowlę. Dorosły stęka, narzeka, mówi, co go boli. Pies nie! Pies
patrzy tylko smutnymi oczyma, a ten zbolały wzrok nie oznacza nawet bólu fizycznego. Pies
cierpi, bo go nie rozumiesz! Pies mówi: „Przecież Ty wiesz wszystko. To Ty jesteś panem
pełnej miski, spacerów i szaleńczej gonitwy za patykiem. Ty zawsze przychodzisz i nalewasz
wody kiedy potrącę blaszaną miskę nosem! To Ty decydujesz, kiedy jest ciemno, a kiedy
jasno. Teraz nie chcesz zrozumieć! Przecież mnie boli, a Ty mi podsuwasz coś do jedzenia,
coś na co nie mam ochoty! Kiedy wreszcie zrozumiesz, że mnie BOLI?!”. Psa boli, że nie
rozumiesz. Kładzie głowę na łapach i patrzy szklistym wzrokiem. Czasem
lekko wzdycha nad pańskim niezrozumieniem. Kiedy Pies jest chory, chory jest cały świat …

.

Marcin Jerzy Eckstein

 

O autorze:

Krakowianin z urodzenia i zamiłowania. Urodził się na tyle dawno, że w lutym 2022r. mógł przejść (nawet z lekkim opóźnieniem) na emeryturę po blisko 40 latach pracy na UJ, ostatnio na stanowisku starszego wykładowcy. Z wykształcenia filolog romanista. Tłumacz tekstów wszelakich (od aktów urodzenia po ustawę o adwokaturze), książek (historia, historia sztuki, ale też pogranicze medycyny i prawa) i słowa żywego, uwielbiający zwłaszcza tłumaczenia symultaniczne. Posiadający szerokie spektrum ulubionych dziedzin (sztuka i jej historia, prawo, technika). Tłumaczył in vivo W. Szymborską i Cz. Miłosza, A. Wajdę i J-J. Beineixa, a do tego głowy państwa…

Kocha muzykę zwłaszcza Bacha (Glenn Gould!), pióra wieczne, podróże, samochody i śniadania na świeżym powietrzu; wiosnę, lato, jesień i zimę; morze i góry, Spisz i Orawę z ich pokręconą historią … i właściwie wszystko co piękne. Czasem coś pisze, choć mu za to nie płacą….

.

Subskrybcja
Powiadomienie
0 Komentarze
Inline Feedbacks
View all comments