Grzegorz Kozyra – Moje stare płyty (14) – The Beatles

 

The Beatles też skomponowali suitę, a jakże – Abbey Road Medley! Osiem krótkich piosenek połączonych w jedną 16-minutową kompozycję.
Suitę rozpoczyna lirycznie i przejmująco You Never Give Me Your Money i fortepian Paula McCartneya. Piosenka nawiązuje podobno do problemów finansowych Beatlesów z wytwórnią Apple, ale tak naprawdę trzeba ją potraktować jako utwór o roli pieniądza w naszym życiu – wszystkie pieniądze rozeszły się, nie mam dokąd iść – śpiewa Paul. Śmieszne jest zakończenie, zespół liczy do siedmiu i słyszymy słowa: wszystkie dobre dzieci idą do nieba… Piosenka powstała w marcu 1969 roku, kiedy McCartney przebywał ze swoją żoną Lindą w Nowym Jorku.
Teraz następują trzy kompozycje Johna Lennona: Sun King (z kapitalną melodią, bujnym dźwiękiem i basowymi wtrętami Paula McCartneya). Harrison w solowej improwizacji na gitarze prowadzącej wzorował się na kompozycji Albatros zespołu Fleetwood Mac. Melodia jest spokojna, a chórek Lennona, McCartneya i Harrisona wręcz kapitalny. Wokaliści śpiewają po włosku, portugalsku i hiszpańsku oczywiście o miłości; Mean Mr. Mustard napisany podczas podróży Beatlesów do Indii to trochę pastisz, trochę wariacko skonstruowana piosenka, tak jak i Polythene Pam z improwizacjami na gitarze Harrisona. Lennon śpiewa o tytułowej bohaterce Powinieneś zobaczyć Polietylenową Pam/Jest bardzo atrakcyjna, ale wygląda jak mężczyzna.

Kolejne cztery kompozycje napisał Paul McCartney: She Came in Through the Bathroom Window jest historią o tym, jak jedna z fanek włamała się do rezydencji Paula przez okno od łazienki; Golden Slumbers jest natomiast słodką kołysanką opartą na XVII -wiecznym wierszu Thomasa Dekkera – Zaśpiewam Ci piosenkę, kochanie/ śpij kochanie, nie płacz.

Carry That Weight to utwór, w którym śpiewają wszyscy czterej Beatlesi. W środku słyszymy repryzę zawierającą motyw znany już z You Never Give Me Your Money. Muzyka brzmi dostojnie, gdyż w nagraniu wzięła udział orkiestra. Na koniec – McCartney tworzy rodzinną w wymowie piosenkę The End z jedynym w historii The Beatles solem perkusyjnym Ringo Starra. Paul intonuje: O tak, w porządku, czy pojawisz się w moich snach? oraz The love you take/Is equal to the love you make (Miłość, którą otrzymujesz/ jest równa miłości, którą dajesz) – wersy zaczerpnięte z dzieł Williama Szekspira w kontekście jego filozofii miłości.

McCartney, pomysłodawca suity, nie do końca był zadowolony z wyników, ale 16-minutowa sekwencja wariacji w różnym stylu podobała się zarówno Ringo, jak i George`owi. Zdaniem krytyka magazynu Rolling Stone, Abbey Road Medley jest wirtuozowskim i doskonałym podsumowaniem tego wszystkiego, co u Beatlesów najlepsze: żartobliwości, łagodności, cierpkości i natarczywości połączonych muzyką. Harmonie utworów są przeurocze i kompletne, a gitary grają pewnie i nowatorsko. Nie tylko zresztą gitary, bo przecież nic nie można ująć orkiestrze, instrumentom perkusyjnym czy fascynującej przygodzie muzyków z fortepianem.

Grzegorz Kozyra

 

O autorze:

Screenshot 2015-04-29 00.31.42

Grzegorz Kozyra: eseista, poeta, dziennikarz. Autor trzech tomów eseistycznych: W CZASIE NIEDOKOŃCZONYM (2005), DUCH SŁOWIAŃSKI (2009), CIEŃ I MAGNOLIE (2013).

Subskrybcja
Powiadomienie
0 Komentarze
Inline Feedbacks
View all comments