Mariusz Wesołowski – ZAPOMNIANA MĄDROŚĆ OMENÓW

fotografia

Piorun uderza w kopułę bazyliki św. Piotra 7 października 2016 roku

.

Wieczorem 23 czerwca 1812 roku Napoleon – przebrany za oficera polskich szwoleżerów gwardii – osobiście prowadził rekonesans wzdłuż zachodniego brzegu Niemna, gdy nagle zrzucił go koń. Ktoś w cesarskiej świcie rzekł półgłosem: „Rzymianin by się cofnął…”. Napoleon tego nie zrobił i katastrofalny marsz na Moskwę rozpoczął się następnego dnia.

Wiara w omeny i znaki wydaje się towarzyszyć ludzkości od początków jej istnienia. Tradycjonalne kultury nadały jej kształt prawdziwej sztuki oraz precyzyjnej dyscypliny. Jej główną formą była auguria, wróżenie z lotu ptaków, którą praktykowano już w czternastym stuleciu przed Chrystusem w Egipcie. Inne wróżbiarskie techniki obejmowały aeromancję (przepowiednie oparte na zmianach meteorologicznych), teriomancję (interpretacja zachowania zwierząt) oraz kryptomancję (wróżby z rozmaitych innych omenów). Uprawiane one były w obrębie cywilizacji, które wciąż posiadały silną więź z naturą i były zdolne do wejścia w intuitywny kontakt ze wszystkimi poziomami rzeczywistości.

Z nadejściem racjonalizmu oraz naukowego trybu myślenia – tych dwóch klapek na oczach współczesnego człowieka – praktycznie utraciliśmy tamte jakże istotne formy postrzegania świata. Sugestię, że naturalne zjawiska mogą być czymś więcej, niż po prostu zjawiskami natury przyjmujemy teraz najczęściej śmiechem. Ale możemy się tu śmiać na własne ryzyko.

Jedenastego lutego 2013 roku potężny piorun uderzył w kopułę bazyliki świętego Piotra w Watykanie. Tego samego dnia papież Benedykt XVI – w niemal bezprecedensowym geście – ogłosił swoją abdykację. Inna błyskawica trafiła w dokładnie to samo miejsce siódmego października bieżącego roku, w święto Matki Boskiej Różańcowej, które upamiętnia druzgocącą klęskę turecko-muzułmańskiej floty w bitwie z katolicką armadą pod Lepanto w 1571 roku. A dzisiaj, trzydziestego października 2016 roku, trzęsienie ziemi całkowicie zburzyło bazylikę świętego Benedykta we włoskim miasteczku Norcia, miejscu urodzenia świętego Benedykta z Nursji, założyciela zakonu benedyktynów, któremu słusznie przyznaje się zasługę przechowania osiągnięć klasycznej cywilizacji Zachodu w okresie Mrocznych Wieków.

Czy za przykładem Napoleona zignorujemy te znaczące i złowróżbne omeny? Prawie na pewno – gdyż, jak powiedział kanadyjski mędrzec Justin Trudeau, „to jest rok 2016” i my nie wierzymy już w „przesądy”. Tylko czy owe „przesądy” też o tym wiedzą?

screenshot-2016-10-30-18-20-24

Ruiny bazyliki św. Benedykta w Nursji, 30 października 2016 roku

.,,.

Mariusz Wesolowski 

Vancouver, BC, October 30, 2016 

.

O autorze:

Screenshot 2015-11-05 00.42.52Mariusz Wesolowski – (ur. 1954), absolwent polonistyki i historii sztuki Uniwersytetu Jagiellońskiego, od roku 1982 mieszka w Kanadzie.

.

Subskrybcja
Powiadomienie
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze Popularne
Inline Feedbacks
View all comments