Aleksander Rybczyński – Powoli umieramy

 

 

POWOLI UMIERAMY

.

piosenka kierowcy wielkiej ciężarówki

.
powoli umieramy z dnia na dzień
na wysokich fotelach w kabinie kierowcy
omijamy potężne wieże strażnicze
więzienia stanowego w Lovelock
ale nasza wolność ma wysoką cenę

.
zasypiamy na wąskich łóżkach
i budzimy się siedemset mil dalej
w tym czasie odchodzą nasze żony
a dzieci otwierają serca na inne miłości
nie ma miejsca na kontynencie którego
nie dotknęły koła naszych ciężarówek
żonglujemy wschodami i zachodami
słońca a nasze marzenia nigdy
nie zostały upokorzone
nie ma jednak chwili
byśmy nie pamiętali

.
o domu zamkniętym
gdzieś na cztery spusty
powoli umieramy jadąc –
takiego dokonaliśmy wyboru
a może brakło wiary i nadziei
których nigdy nie przywróci
nam przypadkowy pastor
głoszący kazanie na
mszy niedzielnej
w Big Springs
Nebrasca

.
jedynie bezsenność
została  oszczędzona
walimy się na koje
i śpimy jak zabici
kołysze nas do snu
pomruk setek ciężarówek
pracujących na niskich obrotach
nasza historia chrapie
i pewnie dlatego jej
malownicze strony
gasi światło dnia

.
wpatrzeni w drogę obserwujemy życie dokoła
jest prawie obok i jesteśmy częścią świata
tylko brakuje czasu by doświadczyć
choć ułamka piękna które
nas zaprasza

 

Aleksander Rybczyński

Fot. Aleksander Rybczyński

 

..,

O autorze:

15542464_10210614796501767_752942965733111447_n

Aleksander Rybczyński jest absolwentem historii sztuki na Uniwersytecie Jagiellońskim. Opublikował ponad dziesięć zbiorów wierszy, w tym debiutancki tomik “Jeszcze żyjemy”, za który otrzymał w 1983 Nagrodę im. Kazimiery Iłłakowiczówny. Zajmuje się także krytyką artystyczną, prozą, publicystyką, dziennikarstwem, fotografią, filmem oraz pracą redakcyjną i wydawniczą. Mieszka w Kanadzie. Strona autorska

Subskrybcja
Powiadomienie
2 Komentarze
Najstarsze
Najnowsze Popularne
Inline Feedbacks
View all comments
Jerzy
8 years ago

Alku,
swietny wiersz o “zajechanych” duszach i cialach.

ZTP
7 years ago

Niech żywi nie tracą nadziei!