Ryszard Smolak – wiersze

Screenshot 2015-08-26 22.36.41

 

Coś za coś 

….

Jak to jest być człowiekiem 

spytał ptak 

Sama nie wiem 

Być więźniem własnej skóry 

a sięgać nieskończoności… 

….

                              Anna Kamieńska, Śmieszne 

,,,,,

I.

W piętnastym roku życia

wyzwoliłeś mnie Panie

z chodzenia

,,,,,

w miejsce sprawności rąk i nóg

pozostawiłeś mi natrętną pamięć

– cięższą od każdego

już nigdy nie zrobionego przeze mnie

kroku

,,,,,

wyróżniłeś mnie

bez polecających listów

od zaskoczonych tym Serafinów

bez zapisywania

w kolejkę do cierpliwości

bez ostrzeżenia przed niemożnością

samodzielnego przekręcania się z boku na bok

,,,,,

Nieważkość Twoich gwiazd

to dla mnie

codzienna hańba

II.

Nie rozpieszczasz mnie Panie –

dobrze Wiesz

. . .

Nie pomagasz podnieść się

przygniatającej mnie razem z Tobą

kołdrze

,,,,,

Nie potrafisz ze mną rozmawiać

kiedy moje słabe mięśnie

usiłują odkopać

Światło

,,,,,

Mimo tego moje obolałe dłonie

przygarniają Twoje

milczenie

,,,,,

4 listopada 2012

z tomu “Ukrzyżowane pejzaże”

gg

Niepełnosprawny

dd

Odziedziczyłem po Tobie

jątrzące się stygmaty

i obok ran

kilku Barabaszów przy boku

,,,,,

Owoc z drzewa dobra i zła

wzruszenia czyste jak umorusane dziecko

,,,,,

Słony ból

który próbowałem zamienić

w słodkie cierpienie

,,,,,

Nadludzkim wysiłkiem usprawniam myśli

jakbym nie wierzył

własnym nieruchomym członkom

,,,,,

A pośrednicy między mną a Tobą

nawołują abym

klęcząc na kolanach bez czucia

swoje ciało przemieniał w dowód tożsamości

– jakby chcieli nas razem, Panie

ponownie ukrzyżować . . .

,,,,,

10 lutego Anno Domini 2007

cc

Recydywista

dd

Twoje marzenia

pozbierał wiatr

aby je skrupulatnie

rozrzucić

. . .

a ty –

znów obejrzałeś się

za siebie  . . .

. . .

18 listopada 2006 r.

z tomu “Zastępczy życiorys i inne wiersze”

ss

Ryszard Smolak

Obraz wprowadzający: Zdzisław Beksiński 

Subskrybcja
Powiadomienie
0 Komentarze
Inline Feedbacks
View all comments