
Dedykowane biesiadnikom – pierwszy sonet bliźniaczy jesienny
CZASU KWADRANS
Bzdura – bo czego jak nie czasu właśnie
Kwadrans mięsa? A może kwadrans bezmyślenia
Podłością i rzeziami – więc spokojnie zaśniesz,
Chociaż świat tak się plami. Obraca się ziemia
.
Pozytywka z figurką. To jest twoje ciało.
Tańczy jak mu zagrają kolejne kwadranse,
Z niepewności w niepewność cicho się przelało
Lat tyle ile trzeba. Teraz przebierańce
.
Błockiem ulicy skaczą w jedwab ustrojeni
Kamaszy nie umoczą, nie uświnią skarpet.
Za kogo się przebierzesz, aby się nie zmienić?
.
Oto odjeżdżający skrzydła mierzą w sieni
Oto Ojciec Jesieni grzebieniem się staje
I rude włosy córki czesze w zamyśleniu.
Dedykowane pomywaczom – drugi jesienny sonet bliźniaczy
DRZWI SEKRETNE
Ziemia obraca niebo. Choć świat tak się plami.
Podłością i rzeziami – Ty spokojnie zaśniesz
Zawiruje z tapczanem planety dynamit
Sen cię wniesie w tobołku sekretnymi drzwiami
.
Na salony wspomnienia między przebierańce
Gęby miłe z albumów, grupy na werandach
Niedawno, a epoka przebiegła na palcach
Aby cię nie obudzić. By zieleń nie zbladła
.
Na łąkach umajonych. Ranne zorze łuną
Na zdjęciach z dna szuflady nieostrych i ciemnych.
Choć tam odjeżdżający swych skrzydeł próbują
.
Tu mamy swoje racje i miejsce na ziemi
Gdzie drzwiami ukrytymi październik się wsunął
Rude włosy jesieni czesze w zamyśleniu.
Piotr Wojciechowski
.
O autorze:
Piotr Wojciechowski – prozaik, poeta, reżyser filmowy.
Autor powieści:
CZASZKA W CZASZCE (1970),
WYSOKIE POKOJE (1977),
HARPUNNIK OTCHŁANI (1996),
DOCZEKAJ NOWIU (2007).
Be the first to comment