Grzegorz Kozyra – TADEUSZ DE VIRION

Z cyklu „Mistrzowie sztuki wymowy”

 

Czy współcześni adwokaci i prawnicy dorównują tym legendarnym postaciom z przeszłości? Na pewno tak. O wielu z nich dałoby się powiedzieć, że są wielkimi mówcami, doskonałymi obrońcami. We wspomnieniach, które pojawiły się po śmierci Tadeusza de Viriona (1926-2010) pisano z emfazą o jego umiejętności wzbudzania śmiechu wśród sędziów, o nienagannym stylu, krasomówstwie, o tym, że potrafił mówić w sposób wyważony, elokwentny i prosty.

Był niewątpliwie adwokatem wybitnym, bronił wielu znanych ludzi: Kuronia, Modzelewskiego, Michnika… ale także słynnego z innych zupełnie powodów – gangstera „Pershinga”. Specjalizował się w sprawach karnych, lecz bronił zarówno dysydentów, jak i gangsterów, chciałoby się powiedzieć „gangsterów i filantropów”. Intelektualistów i złodziei.

Mistrz skojarzeń, anegdoty, pozostawił po sobie wiele rewelacyjnych mów, zdań, które warto cytować i analizować. Dlaczego? Bo są przykładem najwyższej klasy krasomówstwa, złotoustej mowy. De Virion pisał o przemówieniu w procesach sądowych: „Słowo musi być dostosowane do tematu, tak jak narzędzie. Nie może ono pozostawać w rozdźwięku z tematem. Słowo ma być wyrazem, przekonaniem, ma być adekwatne do prezentowanych poglądów. Ma być konstrukcją nośną. Słowo nie jest celem samym w sobie, musi docierać do słuchaczy. Ta konstrukcja nośna musi mieć kształt, którego postrzeganie nie nuży. Łatwiej jest mówić, aniżeli słuchać. I o tym, zabierając głos, należy pamiętać. Ten, kto przemawia, ma jakiś kształt myśli, którą chce przekazać, mówi o tym, co jest mu wiadome. Słuchacz natomiast ma władzę decydowania, czy chce słuchać, czy też nie. Dlatego słuchacza trzeba pozyskać, mówiąc należy walczyć o jego uwagę, a tego nie można zrobić bez przekonania, bez ładu intelektualnego, bez wiary w prawdziwość tego, co się mówi”.

Może to ostatnie zdanie jest kwintesencją prawdziwego przemówienia, istotą geniuszu mówcy, który przecież nie ma wcale łatwego zadania. Mówić jest łatwo, trudniej przekonać. Mecenasowi de Virion prawie zawsze to się udawało.

Grzegorz Kozyra

 

O autorze:

 

Screenshot 2015-04-29 00.31.42

Grzegorz Kozyra: eseista, poeta, dziennikarz. Autor trzech tomów eseistycznych: W CZASIE NIEDOKOŃCZONYM (2005), DUCH SŁOWIAŃSKI (2009), CIEŃ I MAGNOLIE (2013).

Subskrybcja
Powiadomienie
0 Komentarze
Inline Feedbacks
View all comments