Piotr Wojciechowski – Zatopiony, tonąca

view-of-the-aegean-from-plaka-milos-greece-conde-nast-traveller-13june17-andrew-urwin

.

Sonet się dławi słowem. Oddech sensu chwyta
Ja na kolanach przy nim jak przy topielicy
Błagam ją wypluń wszystko. Falą gorzką zmyta
Otwiera oczy. Ma w nich horyzont i wyspy.

Na wyspach mówią w dawno umarłych językach
I wychodzą spod tynków blade polichromie.
Nie wierzę sonetowi w opowieść o wyspach,
A tam z lasów wychodzą zwierzęta zbudzone.

Zapatrzone w widnokrąg. Czy się powrót zdarzy
Słowa zapomnianego lub  sonetu ciała,
Czy ją fala wyrzuci między śmieci plaży

Nie, tutaj zostań. Tam będziesz musiała
Grzebać w słownikach. Iść tropem malarzy
Przez dżunglę fresków. Nie wiem, czy została.

.

Piotr Wojciechowski 

.

O autorze:

Screenshot 2015-05-05 00.01.14

Piotr Wojciechowski – prozaik, poeta, reżyser filmowy.

.

Autor powieści:

CZASZKA W CZASZCE (1970),
WYSOKIE POKOJE (1977),
HARPUNNIK OTCHŁANI (1996),
DOCZEKAJ NOWIU (2007).
Subskrybcja
Powiadomienie
0 Komentarze
Inline Feedbacks
View all comments