Dariusz Bitner – Spotkanie
Nie mogłem się mylić. To już nie pierwszy raz. W dodatku ten błysk w oku, połączony z ledwo dostrzegalnym grymasem ust. Zawróciłem i zaszedłem jej drogę. Kobieta o rysach twarzy mojej zmarłej żony, w płaszczyku, […]
Nie mogłem się mylić. To już nie pierwszy raz. W dodatku ten błysk w oku, połączony z ledwo dostrzegalnym grymasem ust. Zawróciłem i zaszedłem jej drogę. Kobieta o rysach twarzy mojej zmarłej żony, w płaszczyku, […]
(fragment) Zmiany, zmiany, same się zmieniają, za nic wszystko mają, zmieniają się jak chcą, bo nie ma nic stałego, nic pewnego, nie ma niczego. Zmiany, zmiany, panie, pany, wszystko inaczej, ale nie płaczę, szatki nie […]
. Poczułem, jak ziąb przenika mnie na wskroś. Palce u nóg piekły, jak przypalane diabelskim ogniem. Buty miałem dziurawe po bokach, tamtędy wślizgiwał się mróz ostry jak sztylety i dźgał moje stopy niemiłosiernie. To już […]
Kończył się mój krótki pobyt nad morzem. Nie odpocząłem, nie wyspałem się, ciężko powłócząc nogami, szedłem w stronę przystanku, przy którym za jakieś czterdzieści minut miał się zatrzymać minibus. Zarezerwowałem bilet powrotny, mogłem więc być […]
…….Spojrzała na niego z tak wielkim zdumieniem, że na moment zrobiło mu się jej żal. Aż mi się nie chce wierzyć — powiedziała — ale przecież ci wierzę, wierzę w każde twoje słowo. Mówię, […]
W tej chwili tak naprawdę interesuje mnie tylko jedno: co dalej. Nie powinno mnie to interesować, dalej bowiem nie ma nic, nie potrafię jednak odpędzić od siebie nachalnego i pełnego niedowierzania wyczekiwania. Nie potrafię też […]
Chrystom zerwał się do lotu, okrążył kilka razy moją głowę, wreszcie przysiadł na moim ramieniu. – Posłuchaj, co ci jeszcze opowiem – rzekł, usadawiając się pieczołowicie. – Już nam niewiele czasu zostało do świtu, zdążę […]
Tamtego roku, któregoś z upalnych dni na początku lata, przechodził na drugą stronę ulicy Mariackiej, tuż za pasami. Na ukos, z pełną premedytacją nieprawidłowo. W ogródku kawiarnianym, na chodniku przed pubem, czarnowłose kobiety sączyły chłodne […]
“…co będzie ze zdrowym rozsądkiem?” (Iwan Turgieniew) . Mówcie sobie co chcecie, ale to był sądny dzień. Pani Jadwiga zobaczyła w sypialni diabła. Stał jak posąg, wielki ponad dwa metry. Czarna morda lśniła, z […]
Drzwi do mieszkania były zamknięte. Poruszył kilka razy klamką. Zapukał. A potem pomyślał, że może jednak ma klucze… Zaczął przetrząsać kieszenie, lecz drzwi otworzyły się gwałtownie. Natalka stała w pełnym świetle, dopiero teraz zauważył, […]
Copyright © 2018 Magazyn Twórczy POLSKA CANADA - teksty udostępnione do publikacji pozostają w archiwum portalu.