Dariusz Bitner – Bractwo
. Poczułem, jak ziąb przenika mnie na wskroś. Palce u nóg piekły, jak przypalane diabelskim ogniem. Buty miałem dziurawe po bokach, tamtędy wślizgiwał się mróz ostry jak sztylety i dźgał moje stopy niemiłosiernie. To już […]